niedziela, 5 grudnia 2010

Pierwsze wprawki w kolorze- pastela....

Ostatnio wzięło mnie na tematykę rysowania. Pomyślałam, że jeszcze troszkę będę ją kontynuować...
Szkic szkicem, ale czemu ciągle mam skupiać się na szarości. Fakt szkicowanie z natury uczy patrzenia, ujmowania, obserwowania, ale czasem chce się odmiany!!! Jakos tak nigdy nie kusiło mnie, żeby wziąć się za pastelę. Kiedyś pomyślałam - a czemu nie, może by tak spróbować?  Do róży, którą zaczęłam wykonywać zwykłymi kredkami i kredkami woskowymi, naniosłam pastele suchą. Spodobały mi się możliwości jakie ona daje. Można nanosić jedną barwę na drugą gdy pierwsza położymy delikatnie nie ma  ztym problemu. tym samym akcentuje pewne miejsca, bądź ujmuję padanie światła... 
To jest wyżej wspomniana róża :
 
Potem z kolei, jak to w moim stylu bywa poleciało parę poleciało pejzaży. Wprawiałam i oswajałam rękę z pastelą suchą:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz